O niemieckim zespole TOKIO HOTEL - witaj!
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Forum O niemieckim zespole TOKIO HOTEL Strona Główna
->
Ciekawostki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Regulamin Forum i apel:)
----------------
Regulamin! (aktualizacja 30 grudnia 2006r.)
Ogłoszenia
Ogólnie o Tokio Hotel
----------------
Tokio Hotel
Bill
Tom
Gustav
Georg
Opowiadania o TH
Co sądzicie o...
Linki
Ciekawostki
Newsy :))
----------------
TH-News
Multimedia
----------------
Video i Audio
Teledyski TH
Galeria
Gify
Tapety
Gadżety
Discografia
----------------
Album Schrei
Schrei (So Laut du Kannst)
Single
Teksty piosenek
DVD
FANSTUFF
----------------
Wasza grafika
Ankiety :)
Wasze zmyslone opowiadania
Wasze rysunki
Wasi inni ulubieni wykonawsy :)
Tłumacz
Pogaduchownia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
voaecg
Wysłany: Pon 8:00, 02 Kwi 2007
Temat postu: iyrpesr
Hello cool site, thanks !!! 1175479886
gosiaczek
Wysłany: Wto 19:25, 26 Wrz 2006
Temat postu:
to trzeba dac do takiej poradni psychologicznej. i Ci wyczytaja wszystko o Tobie z twojego pisma
Lulka
Wysłany: Wto 19:04, 26 Wrz 2006
Temat postu:
no ale fajnie ciekawe co by odczytali z mojego pima
gosiaczek
Wysłany: Śro 19:07, 13 Wrz 2006
Temat postu:
Jacy naprawdę są Bill, Tom, Gustav i Georg? Grafolog, postanowił sprawdzić, jacy są naprawdę, analizując ich charakter pisma – i zatroszczył się o pewne niespodzianki!
GUSTAV: Przyjacielski
1 Gustav jest radosny i entuzjastycznie nastawiony do życia, nawet, jeśli jego rzeczywista natura opiera się na zastanawianiu się i analizowaniu wszystkiego. Nowe dziewczyny traktuje bardzo uprzejmie, ale o prawdziwych uczuciach rozmawia z nią dopiero wtedy, gdy naprawdę dobrze się poznają. W piśmie tak samo jak w życiu Gustav poświęca dużo uwagi na szczegóły.
BILL: Kreatywny
2 Bill jest bardzo wesołą osobą, a jednocześnie jest poważny z charakteru. Jego strefa prywatności jest dla niego bardzo ważna, i czeka na trwały związek z dziewczyną. Wielkość liter pokazuje, że Bill potrzebuje dużo swobodnej przestrzeni, aby mógł realizację swoich pomysłów. Akcentowanie na to, ukazuje wpływ na jego kreatywność.
GEORG: Odważniak
3 Georg to ryzykant, który stawia wszystko na jedną szalę, potem musi z nich usuwać różnice. Jego uczucia są bardzo intensywne, ma skłonność do zmian swoich decyzji w ostatniej chwili. Solidarność jego charakteru pisma ukazuje, że jest on ostry, ale można liczyć na jego zrozumienie. Georg nie daje się pozbyć z siebie powierzchowności.
TOM: Luzak
4 Tom jest przebojowy i bardzo pewny siebie. Nigdy nie nabiera wody w usta i zawsze mówi to, co myśli. W miłości jest dosyć nieśmiały i bardzo uczuciowy. Jego górnolotny styl pisania, świadczy o tym, że rozkoszuje się swoim życiem: Tom uwielbiam imprezować i często daje się rozpieszczać!
mam nadzieje że tego nie czytaliście
Lulka
Wysłany: Wto 17:02, 06 Cze 2006
Temat postu:
ja tez to czytalam napewno w bravo:)
AnKaaa95
Wysłany: Wto 17:07, 30 Maj 2006
Temat postu:
Kiedyś to jush czytałam...
Gość
Wysłany: Wto 15:48, 30 Maj 2006
Temat postu:
„Schrei” i fani Tokio Hotel od razu reagują na to zaproszenie.
Cieszą się i krzyczą na całe gardło, nazwę zespołu chłopców z Magdeburga.
Są debiutantami roku!
Wraz z hitami „Durch den Monsun” i „Schrei”,
Tokio Hotel szturmują listy przebojów i grają w duszach swoich fanów –
najbardziej w tej żeńskiej części.
Ale co tak naprawdę chłopcy z Tokio Hotel myślą o natrętnych fanach,
wypełnionych po brzegi sal koncertowych, i tak dużego zachwytu na temat zespołu?
Czy widzicie fanów, którzy stoją w czwartym rzędzie?
Bill: Największy kontakt mamy oczywiście z fanami, którzy znajdują się w rzędach od pierwszego do czwartego rzędu. Widzimy wtedy, kto śpiewa razem z nami, kto ma koszulkę z naszym wizerunkiem, i z którymi mamy bezpośredni kontakt wzrokowy.
Którzy fani są lepsi – ci głośni czy ci cichsi?
Gustav: Ci głośni! Wiele ludzi uważa głośne krzyki za bardzo denerwujące, ale nam to dodaje po prostu energii. Tak czy siak wszyscy fani są świetni. Tyle poświęcenia wkładają w pisanie listów, i tyle różnych akcji…
Jak utrzymujecie kontakt z fanami?
Tom: Kontakt z nimi jest dla nas bardzo ważny. Staramy się jak najbardziej, na jak największą liczbę listów od fanów odpowiedzieć, ale nie zawsze nam to wychodzi. Ale możemy wam zdradzić, że wszystkie listy kolekcjonujemy.
A jak reagujecie na listy miłosne?
Tom: Ach, dziewczyny są naprawdę bardzo słodkie, i w ogóle nie są niezdarne czy natrętne. Na przykład jedna dziewczyna wysłała nam 100 metrowy list, który z pewnością był bardzo pracochłonny.
Jak wyjaśnicie ten zachwyt wami?
Georg:Wciąż nie możemy w to uwierzyć. Tym bardziej w to, że bilety na naszą trasę koncertową rozeszły się w ciągu czterech dni! Jakieś specjalnej recepty na sukces nie mamy.
Czy macie może jakiś rytuał, czy jakieś hasło, które wypowiadacie, zanim wyjdziecie na scenę?
Gustav: Nie, właściwie nie. Po prostu siedzimy wszyscy razem i próbujemy się trochę zrelaksować przed występem. Ja na przykład słucham muzyki.
Czy macie jeszcze tremę przed koncertem?
Tom: Może nie tak bardzo jak na samym początku. Ale zdenerwowanie zawsze nam towarzyszy. Szczególnie wtedy, gdy wiesz, że 4.000 ludzi przyszło tylko po to by nas zobaczyć.
Czy widzicie jakąś różnicę między fanami z północy a tymi z południa?
Bill: Nie, to nie robi żadnej różnicy! Wiele z naszych fanów jeździ za nami na koncerty, a publika jest zawsze bardzo zróżnicowana.
Czego pod żadnym pozorem nie może zabraknąć podczas trasy koncertowej?
Bill: Hmm, nic szczególnego. Najważniejsze rzeczy, obecność fanów, a jedzenie i picie mamy w garderobie.
Co robicie podczas długiej jazdy – oprócz spania oczywiście?
Tom: Zasuwamy na Playstation.
Jak można was przestraszyć?
Tom: No na przykład niespodziewanymi sytuacjami na scenie. Albo gdy podaję fanom rękę, to boję się żeby mnie nie pociągnęli do siebie i żebym nie wylądował na ziemi, istna panika. Bill:Dokładnie! Albo, gdy człowiek ma zamiar skoczyć ze sceny i boi się, że wyląduje na tyłku.
A jak przygotowujecie się do takiego koncertu na żywo pod względem
sprawnościowym?
Georg: Ja uprawiam jogging.
Gustav: Ja też przebywam dużo na świeżym powietrzu.
Bill: Ja nie uprawiam żadnego sportu, przygotowuję się zwyczajnie.
Tom: Ja też nie uprawiam żadnego sportu, ale na początku to było trochę głupie, bo jestem taką osobą, która nie potrafi usiedzieć długo w jednym miejscu, i cały czas biegam po scenie.
Wiele koncertów i wydarzeń ma jeszcze tzw. Aftershowparty.Chodzicie tam?
Gustav:Jasne, że tak, ale to nie zawsze jest możliwe. Podczas Dome nie udało nam się, ponieważ byliśmy strasznie zmęczeni
Czy tańczycie na przyjęciach? A jeśli tak, to, do jakiej muzyki?
Tom:Jedynym który tańczy, jest Georg…
Georg:Ale tylko do R’n’B i hip-hopu.
Lulka
Wysłany: Nie 10:02, 23 Kwi 2006
Temat postu:
jakie to fajne
P
jak do sciagania to pierwsi:)
chyba tylko Georg nie sciaga...
Kasiorek_
Wysłany: Śro 14:52, 19 Kwi 2006
Temat postu:
To teraz ja dodam cosik o ich SQL
Szkoła,wpadki,gniew
Tom: "Kiedyś dostałem ochrzan od nauczyciela. Jeden z uczniów zakradł się do pokoju z włacznikami światła i zgasił światło na sali gimnastycznej.Na sali zapadła ciemność a nauczyciele myśleli,że to moja sprawka.Wiedzieli że jestem pyskaty i myśleli że sie przedostałem do środka. Potem ja i ten koleś co to zrobił poszliśmy do dyrektora i dostałem nagane bo nauczyciel powiedział że to ja go do tego nakłoniłem:/"
Gustav: "Mój tata jest w rzecznikiem rodziców(chodzi chyba o coś w stylu trójki klasowej;])i z tego powodu musi chodzić regularnie do szkoły.Tak się jakoś złożyło że nie poiwiedziałem jemu i mamie o wzystkich złych ocenach :/ Z moim nauczycielem od angola rozumiem się dobrze więc zawarłem z nim pakt,że on nie powie o złych ocenach mojemu tacie.Za to ja musiałm robić dodatkowe zadania..."
Georg: "Ja bardzo często robiłęm notatki na okładkach zeszytów. Miałem ciemno niebieską okładkę i pisałem na niej czarnym długopisem.Gdy nauczyciel brał zeszyty do sprawdzenia nie mógł się w tym połapać ale ja i tak wszystko umiałem rozszyfrować!"
Bill: "Miałem napisać wypracowanie na temat strefy śmierci. Wymyśliłem,że ściągnę sobię pracę z neta od ucznia klasy maturalnej.Nauczycielka się skapnęła że sam tego niepisałem i dała mi tylko 4
Ale że ja chciałem mieć 5 powiedziałem jej że zrobie to jeszcze raz.Tym razem porzyczyłem prace od kumpla z przeciwnej klasy.On dostał za to zadanie 5 a mi znowu dała 4! Ale i tak sie nie skapowała że to przepisałem od niego tylko powiedziała:Bill ty nie jesteś etyczny w tym co robisz.Niesprawiedliwe prawda?
Sposoby na ściaganie:
Bill: Ja np spisuje wszystkie ważne informacje na jedną kartkę i wkładam to do bloku.Potem w czasie pracy mogę spokojnie zerkać bo nauczyciel myśli że to moja praca na brudno;]
Tom: Na angielskim musimy pisać różne teksty a nauczyciel daje nam temat zawsze kilka dni wcześniej.Kiedyś napisałem sobie na kartce gotowe zdania i na sprawdzianie wszystko przepisałem:)
Gustav: Usiąść w czasie sprawdzianu na zeszycie i albo dać go na kolana:D Albo napisać ściągę na małych karteczkach.
Nika13
Wysłany: Śro 6:55, 19 Kwi 2006
Temat postu:
Hehe, ja też sie dołączam do podziękowań
crazy_patka
Wysłany: Wto 10:39, 18 Kwi 2006
Temat postu:
Nie wiem
hehe... ale dzięki za miłe słow :* pozdrawiam
Kasiorek_
Wysłany: Wto 10:38, 18 Kwi 2006
Temat postu:
Ty jesteś poprostu koffana:* mówił Ci jush ktoś to
crazy_patka
Wysłany: Wto 10:31, 18 Kwi 2006
Temat postu:
Spoko no problemos
zawsze do usług
...
Kasiorek_
Wysłany: Wto 10:27, 18 Kwi 2006
Temat postu:
dziękujem bardzo bardzo bardzo :*:*:*:* jak ja Ci siem za to słońce odwdzięcze
buziaczki:*:*
crazy_patka
Wysłany: Wto 10:22, 18 Kwi 2006
Temat postu:
Proszę bardzo zakoffana
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Programosy
Regulamin